Powszechnie sądzi się, że monitor komputerowy emituje szkodliwe dla oczu promieniowanie. Poszukiwane więc są okulary z filtrami ochronnymi, które tak naprawdę… nie istnieją, bo… nie zdefiniowano dotąd rzeczywistej szkodliwości promieniowania płynącego z ekranów monitorowych. Zupełnie bezpieczne są w tym względzie monitory ciekłokrystaliczne. Monitory kineskopowe wydzielają wprawdzie promieniowanie ultrafioletowe ale w zakresie bezpiecznym /ocenia się, że przeciętny użytkownik komputera otrzymuje w ciągu roku dawkę UV równą przyjętej w trakcie weekendu na świeżym powietrzu/.
Sam nieraz doświadczyłem jak męczący dla oczu jest długotrwały kontakt z monitorem. Nie doszukujmy się jednak w tym niczego nadzwyczajnego, podobnie można się poczuć po kilkugodzinnej lekturze, mimo że ta nie świeci i nie drga ukrytym impulsem. Przedłużająca się praca z komputerem jest dla wzroku po prostu uciążliwa.
Nie jesteśmy jednak bezradni – możemy łatwo sobie pomóc. Trzeba zadbać o dostateczne oświetlenie stanowiska komputerowego i ustawienie monitora zapewniające naturalną pozycję głowy i ciała, zredukować należy nadmierną jasność i kontrast ekranu. Konieczne są przede wszystkim przerwy w pracy / 10-15 minut w ciągu godziny/. Tego wymogu nie można bagatelizować. Długotrwała obserwacja obiektu pozostającego w nie zmieniającej się bliskiej odległości może prowadzić do upośledzenia zdolności akomodacyjnej i w konsekwencji do pogorszenia wzroku.
Niezależnie od działań profilaktycznych wskazane jest sprawdzenie stanu układu wzrokowego. Nasze problemy mogą bowiem wynikać np. z niemiarowości oka /mniejszej lub większej wady/. Jeśli okaże się, że potrzebne są okulary korekcyjne, to dla podniesienia ich jakości, warto zamówić szkła z powłoką antyrefleksyjną /AR/. Trudne dla wzroku warunki pracy przy komputerze uzasadniają, wręcz wymagają, zastosowania instrumentu najlepszego z możliwych. Powłoka AR poprawia parametry standardowej soczewki okularowej /min. czyni ją bardziej przejrzystą/. AR nie jest natomiast, jak się niesłusznie sądzi, filtrem eliminującym skutki promieniowania ekranów monitorowych. Dlatego nie widzę większego sensu stosowania szkieł bezdioptryjnych /”zerówek”/ z powłoką antyrefleksyjną jako okularów ochronnych do komputera. Chyba, że chcemy zrobić to tak na wszelki wypadek, lub szukamy pretekstu, aby ozdobić naszą twarz okularami.
S. Wesołowski
P.S.
Dodać jednak muszę że niekiedy zakładanie zerowych szkieł jako ochronnych przy komputerze ma uzasadnienie – zwłaszcza w przypadkach odczuwania przez niektóre osoby stanu „suchości” oczu. Z reguły częstotliwość mrugania przy obserwacji monitora maleje co ogranicza nawilżenie spojówki. Używanie takich szkieł sprzyja lepszej transmisji filmu łzowego.